środa, 23 listopada 2016
Pokój
Jest dobrze, dobrze jest. Mimo braku stałego zatrudnienia na brak zajęć nie narzekam. Opracowuję dokumenty niezbędne do założenia stowarzyszenia. Trochę piszę, coś za kasę, reszta dla przyjemności. Chodzę na warsztaty aktorskie. Poświęcam czas rodzinie. Czuję, że powolutku rozwijam skrzydła skrępowanego do tej pory grubą liną. Łapię "fuchy". Jestem spokojniejsza, wysypiam się, choć śpię o wiele krócej. Cieszę się, bo być może rodzi mi się nowa przyjaźń.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz