Podjęłam decyzję i już niebawem rozstanę się z dotychczasową pracą. Mam ku temu wiele powodów, ale gdybym zaczęła je tutaj opisywać to pewnie nikt by nie uwierzył. Podzielę się jednak z Wami "wisienką" z tego tortu - zostałam odsunięta od części moich dotychczasowych obowiązków i przeniesiona do pomieszczenia, które ma tyle wspólnego z biurem, co korytarz w moim domu :).
Fajnie, co nie? :) Teraz mnie to bawi, ale i tak uważam, że zostałam potraktowana po chamsku. "Ale, nic to!" - jak mawiał Pan Wołodyjowski - co nie zabije, to wzmocni.
Dobrze, że podjęłaś decyzję - z burakami ciężko pracować ( bo jak inaczej nazwać typy które tak chamsko Cię potraktowały)
OdpowiedzUsuń