czwartek, 11 kwietnia 2019

Stażyści

Lubię pracować ze stażystami. Odzywa się wtedy we mnie nauczycielski zew, staram się  najlepiej jak potrafię wprowadzać ich w życie firmy i różne obowiązki. Nie traktuję stażystów jak maszynki do robienia kawa, nie pozwalam też, by siedzieli i się obijali. Jeśli to możliwe, dają im samodzielne zadania do wykonania, jak czegoś nie wiedzą to wyjaśniam. Jak sama czegoś nie wiem, to odsyłam do kogoś mądrzejszego. Jak ja byłam na stażu to bywało różnie i często traktowano mnie z góry. Ja tak nie chcę, bo stażysta nie jest w niczym gorszy od etatowego pracownika, jest po prostu na innym etapie zawodowym i życiowym. Zdarzyła mi się jedna osoba, której nie lubiłam. Bywa. Jestem tylko człowiekiem. Na szczęście jej staż nie był długi :-], ale też nie zatrułam jej życia. Zdarzyła się osoba, która strasznie plotkowała, o mało nie skłóciła mnie z pewną firmową "szychą", kiepsko to zniosłam, ale było minęło, mój stosunek do stażystów się nie zmienił, ale uraz do tej istoty pozostał.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz