Urlop trwa, a ja lekko rozbita. Otrzymałam zaskakującą wiadomość i mi żal. Znów stoję na rozdrożu... Wokół mnie dzieją się rzeczy, do których nie mam już cierpliwości. Z drugiej strony jest to świetna okazja, by zweryfikować, co się naprawdę liczy, a co było chwilowe i nad czym nie ma się co rozczulac.:-)
Czyli pora podjąć decyzje ważne na przyszłość :)
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest :-)
Usuń