środa, 23 grudnia 2015

Magia codziennych przedmiotów

Są przedmioty codziennego użytku, które może nie rzucają się w oczy i zazwyczaj nikt się nimi nie zachwyca szczególnie, ale mają w sobie coś magicznego. Gdybym miała robić zestawienia takowych rzeczy.... A nie, ja nie będę gdybać, ja to po prostu uczynię!
Zestawienie magicznych choć prozaicznych przedmiotów wg Martuhy:
1. Szuflada, bo zazwyczaj ukrywa różne drobiazgi, które nieustannie muszą być pod ręką, czasem takie, co do których niewiadomo, gdzie je położyć, jakiś notes, długopis, pendrive i inne. Czyż to nie jest urocze, gdy porządkując wnętrze szufladki trafia się na pocztówkę z wakacji, fotografię przyjaciela albo ulubiony ołówek?
2. Lustro, bo jest bohaterem filmów, bajek, legend i innych opowieści dziwnej treści. Nieodłączny towarzysz kobiety, który czuwa nad jej wizerunkiem. Stłuczono podobno przynosi 7 lat nieszczęścia, ale kto by się tam przejmował zabobonami :-)
3. Okno, bo można je zasłonić, odsłonić, zamknąć, otworzyć ( podobno nawet umyć ), uchylić, wyjrzeć przez nie a nawet wyjść ( w ekstremalnych sytuacjach, ale jednak ), zasiąść w nim, pomaga marzyć albo zorientować się, że zbliża się do nas sąsiadka, listonosz lub długo wyczekiwany gość ( albo ksiądz po kolędzie ).
4. Okulary, bo dodają uroku, choć najczęściej związane są, niestety, z wadą wzroku. Lubię okularników płci obojga i nic na to nie poradzę.
5. Kubek, bo może nie ma uroku szklanki czy wdzięku filiżanki, ale zazwyczaj jest to solidna konstrukcja, której można zaufać. Wlewasz wrzątek, a po chwili delektujesz się pyszną kawunią, herbatką albo jeszcze innym czymś. Kubek to także niezastąpiony towarzysz wieczorów z książką, rozmów z przyjaciółmi czy godzinnych sesji przed komputerem. "Hardkorowcy" korzystają z kubków "nawet" w pracy. Kubek nie jest abstynentem, równie dobrze przechowuje się w nim herbatka jak i grzaniec, bo piwko to najlepiej z kufla :-) Kubek można komuś podarować, niestety, można i stłuc. Kubek jest dostosowany do użytku zewnętrznego ( wyjdź z nim z domu to zobaczysz ) i wewnętrznego ( zostajesz w domu i siedzisz w kuchni, pokoju albo gdziekolwiek :-) ).
6. Długopis, bo można nim podpisać dokument, napisać list, życzenia, zapisać myśl, którą się chce uchronić od zapomnienia. Co ciekawe, długopisy Martuhy mają to do siebie, że właścicielka nigdy ich nie kupuje, a zawsze ma ich co najmniej kilka. Byłby to objaw kleptomani? :)
7. Babska torebka, bo wbrew wszelkim zasadom logiki, fizyki i innych "ików" im mniejsza, tym więcej pomieści. Legenda wiejska głosi, że w jednej znalazł się nawet młotek, nie dziwi mnie to wcale :-).

Ktoś, coś? Inne propozycje?

1 komentarz:

  1. Najbardziej ucieszył mnie punkt czwarty, również jestem zwolennikiem kubków, do listy dodałabym jeszcze tel. kom. - jest w nim wiele funkcji nawet kalkulator, kalendarz- organizer oraz notes

    OdpowiedzUsuń