czwartek, 18 stycznia 2018

Ze starego bloga...mojego


12 lipca 2009 
Na początek notka o pożegnaniu…
Są ludzie od których lepiej jest się trzymać z daleka, bo inaczej wykorzystają Cię, zniszczą, a na koniec tak wszystko ustawią, że to Ty okażesz się winnym, a oni Twoimi ofiarami. Zachowaj więc instynkt samozachowawczy w relacjach z innymi i nie bój się stawiać granic…
Są też ludzie, którzy odegrali w pewnym momencie Twojego życia bardzo ważną rolę i się z niego stopniowo wycofywali, chociaż Ty tego nie chciałeś i pragnąłeś mieć ich zawsze „pod ręką”. W takich sytuacjach najlepszym i właściwie jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest po prostu pozwolić im odejść i zachować w serdecznej pamięci to całe dobro, które im zawdzięczasz. Jednocześnie musisz zachować na tyle zdrowego rozsądku, by nie rozpamiętywać cały czas przeszłości i nie stać się jej więźniem.
Pozwól ludziom odejść, daj im możliwość zajmowania się ich własnymi sprawami, a dług wdzięczności, który masz wobec nich próbuj spłacać pomagając innym tak, jak Tobie wcześniej pomagano…
pozdrawiam…


18 lipca 2009

"Nie bój się żyć zgodnie ze swoim sumieniem. Nie bój się podejmować decyzji, które Tobie przyniosą pokój serca a przez innych będą krytykowane. Tak, wiem, to często jest bardzo trudne, ale nie daj się zwariować! Życie masz tylko jedno i tylko od Ciebie zależy jak je przeżyjesz.
Nie trać nadziei nawet w najtrudniejszych sytuacjach. Pan Bóg pisze prosto po krzywych ludzkich liniach…
Nie zawracaj sobie głowy ocenianiem innych, bo nic a nic na tym nie skorzystasz, mało tego, nigdy nie możesz wiedzieć na 100% co czuje drugi człowiek, co nim kieruje, jaka była jego przeszłość. Życzę Ci zatem wyrozumiałości i życzliwości. Bo przecież Ty sam też nie lubisz,gdy ktoś wypowiada o Tobie krzywdzące sądy, prawda?
Jeśli jesteś osobą wierzącą, ale przechodzisz kryzys wiary nie wstydź się tego i nie bój. Kryzysy zwykle mają to do siebie, że skłaniają nas do autorefleksji i zmian. Dobrze przeżyte stają się zaczątkiem dobra… Inie bój się pytać gdy masz wątpliwości. Odważnie szukaj odpowiedzi na nurtujące Cię pytania, ale pamiętaj o tym, że są takie pytanie, na które odpowiedź znajduje się w głębi Twojego serca. Nie bój się zatem wsłuchiwać w Jego głos…


20 lipca 2009 
Czytaj, słuchaj, oglądaj, podróżuj, rozmawiaj. Poszerzaj swoje horyzonty i nie bój się nowości, ale nie lekceważ tradycji i historii. Wyciągaj z nich to, co najbardziej wartościowe.
Pozwalaj sobie na małe przyjemności, które pomogą Ci spojrzeć przyjaznym okiem na szarą rzeczywistość.
I jeszcze jedna bardzo ważna kwestia – nie odizolowuj się od przyjaciół czy innych bliskich osób. Ja sama często tak robiłam, gdy widziałam, że ktoś skupia się coraz bardziej na swoim życiu a ja idę w tzw. odstawkę. Sama odrzucałam innych nie chcąc być przez nich odrzuconą. Głupie to, wiem, ale nie umiałam inaczej postępować. Teraz jeszcze nie raz się łapię na podobnym odruchu, ale staram się temu przeciwdziałać. Najważniejsze to uznać swój błąd ( w ogóle pozwalać sobie na popełnianie błędów, wszak nie ma ludzi idealnych !), przemyśleć sprawę i podjąć działania by coś zmienić. Efekt murowany, jaki? To zależy tylko od Ciebie…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz