czwartek, 12 września 2013

z życia wzięte

Wracam ostatnio z pracy ok. 18.00, zmasakrowana emocjonalnie i wykończona fizycznie + ból głowy. Mamy teraz naprawdę gorący okres i już się nie mogę doczekać niedzielnego wieczoru, gdy będzie po wszystkim...
W ramach odstresowania oglądam "Seks w wielkim mieście". Serial nie zwala z nóg. Jest przeciętny i jakoś mało śmieszny, ale da się przeżyć.
Spotkałam się wczoraj z kimś, kogo strasznie dawno nie widziałam. Było miło, lubię mieć gości, a zwłaszcza takich, przy których czuję się w pełni akceptowana i słuchana.

1 komentarz:

  1. hej tu Kasia odzywalam sie do Ciebie na gg jak bylam w Polsce ale akurat Cie nie bylo; pozdrawiam i wspieram modlitwa

    OdpowiedzUsuń