środa, 31 grudnia 2014

Się zaczęło

Na początku Nowego Roku zawsze się czuję prawie jak po spowiedzi. W takim sensie, że mam poczucie wolności, jestem pełna wdzięczności i czuję się jak niezapisana kartka... to tak w wielkim skrócie:-) Miniony rok był dla mnie bardzo trudny, ale dobry-mimo wszystko.Nie mam ooczekiwań wobec tego 2015 roku, żadnych. Jakieś tam plany roja się  mojej głowie, ale muszę ustalić listę swoich priorytetów, takie mam postanowienie.... A Wam życzę wszystkiego, co najlepsze na te najbliższe 365dni :-)

4 komentarze: