środa, 19 sierpnia 2015

Dziecinki z mego rodu

Niunia ( 3 l. )  na spacerze, widząc martwego wróbla: - O, ptaszek się przewrócił!
***
Niunia widząc gips wujka i stukając w niego paluszkiem: - Ale masz skorupę. Tak jak ślimak.
***
Niunia, od urodzenia oswojona z motoryzacją, na widok wielkich, warczących motocykli piszczy z radości i krzyczy, że chce jechać, jej kolega równolatek rozpłakał się ze strachu.
***
Niunia widziała jak jej ciotka modeluje zwierzątka z kolorowych balonów. Pobawiła się trochę figurką, a potem oznajmiła, że teraz sama będzie skręcać baloniki. I skręcała :-)!
***
Niunia chciała kolczyki, jej mama powiedziała, że nic z tego. Operatywna dziewczynka załatwiła sprawę z wujkiem. Wujaszek zapakował do auta Niunię i jej mamę, zawiózł do kosmetyczki, a następnie poszedł tam z siostrzenicą, zafundował jej kolczyki i wrócił z zadowoloną 3-latką do auta. Mama czekała przez cały czas w samochodzie.
***
Młodzieniec ( 14 l. )  chodzi do klasy o profilu mat-fiz. Na pytanie o to, co skłoniło go do wyboru takiego profilu, z rozbrajającą szczerością odpowiada: "A bo myślałem, że jak fiz to chodzi o w-f". Tym sposobem zyskał ksywkę "Fizyk".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz