Uwielbiam kalendarze, są magiczne. To cisi świadkowie ludzkiego życia, często skrywają największe tajemnice albo utrwalają ulotne myśli. Kalendarz to coś więcej niż terminarz, ma w sobie coś z pamiętnika i dziennika. To taki cichy przyjaciel, skryty zazwyczaj w przepastnych głębinach torebek, aktówek, plecaków czy walizek, często niedoceniany, ale bardzo przydatny. Kupowany raz do roku i przez 365 dni gotowy do przyjmowania kolejnych zapisków, w pewnym sensie odzwierciedla życie. Dla mnie to taka "przenośna pamięć" :)
Mój tegoroczny kalendarz kosztował ok. 7 zł, nie ma żadnych ekstra bajerów, ale zauroczył mnie, gdy tylko go zobaczyłam. Pierwsza strona jest dedykowana Wam :)
jaki fajny, optymistyczny wpis :-) SUPER! I tak 3maj caluski kolejny rok.. :-*
OdpowiedzUsuń:* oby tego optymizmu nigdy nie zabrakło
UsuńJa tez lubie kalendarze :) - w tym roku ja mam taki wyjatkowy - dostalam go w prezencie od moich Niebieskich Siostr - i w tym roku bedzie pelnil wyjatkowo podniosla role- bedzie bowiem miescil w sobie zapiski z "wygnania". Pozdrawiam Martus Noworocznie :)- Kasia
OdpowiedzUsuńKasia, jak ja za Tobą tęsknie :)!
Usuń:) - ja tesknie za Polska a z Wami ciesze sie ze mam kontakt przez internet :)- Kasia
UsuńUwielbiam kalendarze :) Fajny pomysł na życzenia :D Dzięki !!!
OdpowiedzUsuńMiło mi, że się podoba :), pozdrowienia posyłam do Ciebie :*
OdpowiedzUsuńMartuha! Wszystkiego naj w Nowym Roku! :)
OdpowiedzUsuń