sobota, 31 sierpnia 2013

fotografie

Uporządkowałam zdjęcia, starałam się ułożyć je chronologicznie, ale nie zawsze pamiętałam, która fotografia kiedy powstała. Wyszło z tego 7 albumów. Lubię papierowe zdjęcia, bo w przeciwieństwie do elektronicznych, mają "duszę" i są czymś osobistym, żeby nie powiedzieć: intymnym, ponieważ dostęp mają do nich tylko ci, którym chce się je pokazać i nikt nie powieli ich za pomocą magicznego zaklęcia "ctrl+c" + "ctrl+v". Nie mam nic przeciwko umieszczaniu w internecie wartościowych zdjęć ( nie brakuje osób dla których fotografia to pasja i styl życia więc niech prezebtują swoją twórczość :) ), ale czasem odnoszę wrażenie że gubią się one w oceanie tandety i "słitaśnych foci z rąsi", których nieodłącznym elementem jest tzw. "dzióbek". Że już nie wspomnę o rodzicach, którzy uwieczniają swoje pociechy na każdym kroku, a następnie zdjęciami tymi aż do bólu "zarzucają" swoje profile na portalach społecznościowych. ( dla wyjaśnienia - lubię dzieci i rozpieszczam potomstwo moich znajomych, ale dziecko przecież tez jest osobą i kto ma chronić jego prywatność jak nie rodzice ? ). To tyle refleksji, idę wstawić wodę na kawę! Kto chce?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz