gratulacje Martuś. :) Martwi mnie jedno, narzekań w tym temacie było wiele, a radosną nowinke oznajmiłas jednym zdaniem :P czy możesz napisac cos więcej, każdy się cieszy :) tak mysle :D
OO, Stefcia, kopę lat! :) Narzekań było wiele, bo i obchodzili się ze mną wrednie i po chamsku, a ja musiałam gdzieś wyrzucić z siebie gorzkie żale. Teraz też im jeszcze nie wierzę do końca, gdzieś tam tkwi obawa, że mnie zaś wyrolują i nie dostanę etatu. Uwierzę jak podpiszę umowę. A czy się cieszę? Z jednej strony tak, bo stały etat oznacza stabilizację, a z drugiej strony nie, bo ja cały czas marzę jednak o innej pracy, ale z braku dzieci skazana jestem na to, co jest teraz.
Bardzo się cieszę!!! Gratulacje!!!
OdpowiedzUsuńJa wciąż jestem w szoku:)
UsuńJa też się bardzo cieszę :)!!! Martuś GRATULACJE!!! Teraz w maju już nie będzie wymówki- będziesz musiała przyjechać do Złotego Stoku !!!
OdpowiedzUsuńA to to bez dwóch zdań :)
UsuńTaki news a tak skromna notka ;) GRATULACJE !!!!
OdpowiedzUsuńDzięki, ja wciąż niedowierzam, że będzie etat, dlatego jak podpiszę umowę to troszkę więcej napiszę ;0
OdpowiedzUsuńSerio, Mynia? Serio?! Opowiadaj! :)
OdpowiedzUsuńMówią, że serio, ale opowiem dopiero jak podpiszę umowę :)
Usuńgratulacje, a opity?;););) stokrotka;)
OdpowiedzUsuńbędę pić, jak podpiszę umowę :D
Usuńgratulacje Martuś. :)
OdpowiedzUsuńMartwi mnie jedno, narzekań w tym temacie było wiele, a radosną nowinke oznajmiłas jednym zdaniem :P
czy możesz napisac cos więcej, każdy się cieszy :) tak mysle :D
OO, Stefcia, kopę lat! :) Narzekań było wiele, bo i obchodzili się ze mną wrednie i po chamsku, a ja musiałam gdzieś wyrzucić z siebie gorzkie żale. Teraz też im jeszcze nie wierzę do końca, gdzieś tam tkwi obawa, że mnie zaś wyrolują i nie dostanę etatu. Uwierzę jak podpiszę umowę. A czy się cieszę? Z jednej strony tak, bo stały etat oznacza stabilizację, a z drugiej strony nie, bo ja cały czas marzę jednak o innej pracy, ale z braku dzieci skazana jestem na to, co jest teraz.
OdpowiedzUsuń