Lubię być spontaniczna, spontanicznie zadzwoniłam wczoraj do koleżanki, żeby zapytać, co ma w planach na wieczór. Okazało się, że ma wolne więc wybrałyśmy się razem na zakupy. Było sympatycznie, choć przesiadywanie w przymierzalni i zmaganie się z kolejnymi ubraniami, nie jest moją ulubioną rozrywką ;) Udało mi się jednak kupić to i owo, a akcentem kończącym wyprawę była mrożona kawa ( mniam ).
Wczoraj kupiłam coś jeszcze, ale pochwalę się Wam, gdy przesyłka dotrze.
A jeśli chodzi o talenty... myślę o tym intensywnie !
Mrożona kawa... hm... a może by tak za tydzień z hakiem...? ;)
OdpowiedzUsuńMrożona kawa spoko :D, ale z lodami i bitą śmietaną, bez haka :P
OdpowiedzUsuń