Nowy Rok zaczął się od idiotyzmu. Mam tu na myśli przepis UE, który zakazuje wędzenia wędlin. Jako nieodrodne dziecię polskiej wsi i mieszkanka prowincji uważam ów zakaz za totalnie bezsensowny. Po pierwsze, nic nie zastąpi smaku takiej swojskiej szyneczki czy kiełbasuni, potraktowanych dymem i żarem w przydomowej wędzarni, a po drugie, szkoda mi tych wszystkich zakładów, zajmujących się dostarczaniem na nasze stoły rozmaitych, mięsnych delicji. Ile z nich stanie na skraju bankructwa, ile zostanie zlikwidowanych, ilu ludzi straci pracę... to tylko Pan Bóg wie! A ja proponuję tych unijnym politycznym "magikom", by zajęli się sprawami naprawdę istotnymi, a nie zwalczaniem czegoś, co w pewnym sensie jest naszym narodowym znakiem rozpoznawczym ( nasze wędliny znane sa za granicą i lubiane ). Jeszcze chwila, a pojawi się pewnie odgórny przepis odnośnie wystroju mieszkań, sposobu wieszania prania czy zażywania kąpieli. Już widzę jak pewnego dnia UE zabroni ludziom używania pryszniców i wszyscy będą musieli wstawiać wanny...
Proponuję część energii przeznaczonej na szukanie dziury w calym, przeznaczyc na walke z nietrzeźwymi kierowcami!
zgadam się z Tobą w 100% ;-)
OdpowiedzUsuńMarta, na jakim Ty świecie żyjesz? przecież już od dawna wędliny i inne kiełbasy przepojone są chemią, nie wiele jest już takich zakładów wędliniarskich co naturalnym sposobem wędzone robią, teraz to chemia, nie wędzenie produktu tylko kąpanie w zapachu wędzonki. znasz to pytanie ile mięsa w mięsie, wystarczy tylko poczytac metki na wędlinach , uważam że UE tylko przychyliła się do producentów, bo pojawiały się alarmy, co do produkowanej żywności, już we wszystkim jest chemia. chcą nas zatruc. o innych smiesznych zakazach :) to istnieje już od jakiegoś czasu Unijna instrukcja mycia rąk :) przeważnie można ją zobaczyć w zakładach nad umywalkami, nie tylko w zakładach spożywczych :) śmiechu warte :D
OdpowiedzUsuńa co to tego procederu to uważam że UE powinna właśnie zakazac produkować żywnośc na podkładzie trującej chemii....
Usuń