czwartek, 7 listopada 2013
zeszyt (nieszkolny ) dla córki ( potencjalnej )
Kiedyś, dawno temu, dostałam od kogoś zeszyt, piękny zeszycik w twardej oprawie. Gdy już nasyciłam nim oczy ( wspaniale wygląda na półce pośród książek ), zaczęłam się zastanawiać, co ja z nim zrobię. Długo to za mną chodziło, aż w końcu doznałam olśnienia i zaczęłam w tym moim magicznym zeszycie zapisywać rożne cytaty, które mnie wzruszają, bawią, poruszają serce i dają do myślenia. Lubię ten mój notatnik, nie uzupełniam go regularnie, bo jakoś rzadko czytam książki ( tak, pora się do tego przyznać.. ), ale właśnie mi przyszło do głowy, że byłoby fajnie zapełnić wszystkie strony mądrymi słowami, a kiedyś podarować te zapiski córce. Nie wiem czy kiedykolwiek będę miała dzieci w ogóle, a co dopiero mówić o córce, ale sam pomysł wydaje mi się zacny :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Istotnie zacny pomysł :)
OdpowiedzUsuń....ale oczywiście nie byłabym sobą, jakby mnie nie podkorciło zapytać: a co, jeśli będziesz miała córki trzy??? :P
A tak na serio: czytałam kiedyś wiersze pewnej Mamy ofiarowane swojej córce w dniu ślubu... Niezwykłe przeżycie :)
Gdy córki będą trzy, zrobię losowanie :D
OdpowiedzUsuńa ja sądziłam, że zeszyt przypadnie w udziale synowi :P
UsuńMarta ja na Twoim miejscu gdyby byly 3 corki zrobilabym kserokopie swoich zapiskow- aby kazda miala po mamie takie perelki :)
UsuńAlbo zrobić tak - kserokopie dla wszystkich, a oryginał na sprzedaż :D Jak już będę sławna i bogata, to za moje rękopisy rodzina zgarnie porządną kasę :D
Usuńo to to :)))
Usuńnajlepsze z możliwych rozwiązań :D
A to w sumie niewykluczone, pod warunkiem, że będę miała synusia :D
OdpowiedzUsuńZrobię Ci okładki takie jak dla B. na "Zapiski..." tylko oczywiście pod Ciebie przygotowane :p
OdpowiedzUsuńNooo, super ! :D Widze, że jako potencjalna matka chrzestna zaczynasz się wkręcać w prezenty :D
UsuńMyślę że syn też by się ucieszył :)
OdpowiedzUsuń