czwartek, 20 lutego 2014

Gdzie jestem, czyli konkurs...

Podróż trwa, mimo przygody z busami. Od czwartkowego poranka jestem w pieknym mieście, które nieustannie mnie zaskakuje swoim urokiem oraz ilością tablic upamietniajacych znanych Polaków związanych z nim. Ale nie powiem, gdzie jestem :)! Sami zgadnijcie, poniżej kilka fotograficznych podpowiedzi...


herbowy zwierz

barokowa katedra




10 komentarzy:

  1. A ja WIEM :) i troszkę zazdraszczam..... na piechotę bym tam poszła... :) To pozdrów w myślach mojego brata, bo tam właśnie mieszka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eneczko, pozdrowiłam :). A miasto...podoba mi sie !!!

      Usuń
  2. Właśnie klikam 50 km od tego "magicznego" miasta, w katedrze brałam ślub :), poza tym nic niezwykłego tam nie widzę, hihi. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. OO, jak fajnie, że napisalas :). Miasto ma swój urok, ma, ma :)

      Usuń
  3. A ja nie wiem gdzie Ty jestes kozly kojarza mi sie z Poznaniem nie wiem czemu - ale sprawdzilam herb poznania i wiem, ze nie trafilam .....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo Poznań ma koziołki :), a ja jestem...zaraz sie dowiesz :)

      Usuń
  4. też skojarzył mi się Poznań, ale wylukałam, że Lublin ma koziołka w herbie... czyżbym trafiła?... bo jeśli nie to szukam dalej ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trafiłam... wyszukałam fotek tych miejsc i wypadło na Lublin ;-)

      Usuń
    2. Mój Ty "Szerloku" :*, tak, tak, Lublin !!!! Dobra jestes :)

      Usuń
  5. A ja też wiem :p To był niezapomniany czas! Dziękuję!!!

    OdpowiedzUsuń