Masakryczny tydzień dobiegł końca. I bardzo dobrze! W pracy szło mi gorzej niż źle. Humor też miałam raczej słaby... Czasem tak bywa i nic sie na to nie poradzi.
Chyba sie zabiore za przemeblowanie w pokoju.
Kolega, z którym kontakt mam bardzo dobry, milczy od jakiegoś czasu. Znamy sie lata i takie dłuższe nieodzywanie sie to objaw niepokojący. Ciekawe, co mu...
Właśnie czasem tak bywa. U mnie podobnie, padam przez sejsę, ale nie fizycznie tylko psychicznie. A to chyba gorzej. Może napisz do tego kolegi?
OdpowiedzUsuńNapisałam dwa razy i cisza, hm... Trudno.
OdpowiedzUsuń