Wykonałam telefon do pewnej instytucji finansowej z budżetu państwa, a właściwie usiłowałam się tam dodzwonić i powiem tyle, że po blisko 18 minutach oczekiwania, wysłuchaniu niezliczonej ilości komunikatów "Proszę czekać na połączenie"... prysła gdzieś moja wrodzona uprzejmość i życzliwość wobec świata, a w ich miejsce wkradła się irytacja i lekka złość... Postanowiłam przerwać połączenie i nie dzwonić tam nigdy więcej. Ale... może się niepotrzebnie czepiam? Może za dużo oczekuję i dzwoniąc nie powinnam się łudzić, że ktoś odbierze? Poczułam się dotknięta do żywego tym, że coś, co niby teoretycznie ma dbać o interesy ludzi pracy, najzwyczajniej w świecie ma tych ludzi w "dużym poważaniu" i nie podejmuje działań tak wyczerpujących i ryzykowanych jak podnoszenie słuchawek dzwoniącego telefonu. Już nie wspomnę o tym, że trzeba się było nieźle namęczyć, aby odnaleźć w sieci właściwy namiar do kontaktu. Próbowałam się dodzwonić pod 5 numerów ( dwa z nich niedostępne, jeden zajęty nieustannie, jeden nieogarnięty ) i w końcu prawie się udało...
Oj, jestem w swoim żywiole w tej chwili i mam wyśmienitą okazję do sączenia jadu złośliwości i ironii, które są właściwe mojej osobie! :-) Ale z drugiej strony, sama pracownikiem budżetówki będąc, staram się "być" dla lokalnej społeczności i wspomagać ją na ile tylko mogę, nieraz i kosztem prywatnego czasu, ale jednak moje wolontarystyczne zapędy są na tyle silne, że chcę zrobić coś dla innych...
Ja tak mam jak muszę dodzwonić się do zusu...szlak mnie trafia.
OdpowiedzUsuńUuuu, jejujciu, zus mnie wykańcza ! :/
UsuńNo niecierpliwa z Ciebie osóbka. Czasami trzeba w ciasnym sądowym korytarzu czekać cztery godzinki na rozprawę sądową, by na końcu dowiedzieć się, że rozprawa praktycznie się nie odbyła i niepotrzebnie przyjechaliśmy. Na szczęście ja jestem cierpliwy. Jestem aniołem!
OdpowiedzUsuńAnielski Piotrze, Piotrowy Aniele - piosenka z dedykacją dla Ciebie :-) https://www.youtube.com/watch?v=FaNxi8w0FwA
UsuńDziękuję!
UsuńJa Tobie w odpowiedzi przesyłam coś anielskiego na uspokojenie. Jest po słowacku, ale chyba nie trzeba tłumaczyć słów :)
https://www.youtube.com/watch?v=KfTuTurAvGg